Samuraj porzuca pacyfizm. Prawo Morza
NA koniec II wojny światowej STANY Zjednoczone zmusiły Japonię do przyjęcia nowej konstytucji, która wyraźnie zabraniała Japonii „groźby lub użycia siły jako środka rozstrzygania sporów międzynarodowych”. Japonia nigdy całym sercem nie przyjęła tej części Konstytucji. Przez lata unikała surowego egzekwowania, po cichu odbudowując środki bezpieczeństwa. Ale ogólnie rzecz biorąc, Japonia została poślubiona tytułowi pacyfisty.
Jednak w grudniu ur. to małżeństwo dobiegło końca.
Japonia ogłosiła, że do 2027 r. podwoi wydatki na obronę do poziomu 2 proc. produktu krajowego brutto, co w jej przypadku oznacza ponad 100 mld USD. To uczyni Japonię trzecia potęgą militarną świata po USA i Chinach.
W piątkowym oficjalnym oświadczeniu Japonia stwierdziła, że powodem zwiększenia obrony jest „wyzwanie” ze strony Chin. Świat znajduje się w „najtrudniejszym i najbardziej złożonym środowisku bezpieczeństwa” od zakończenia II wojny światowej , dlatego Japonia przygotowuje się „na najgorszy scenariusz”.
Stany Zjednoczone z zadowoleniem przyjęły tę wiadomość. „Nowa strategia mocno zakotwicza Japonię w sojuszu USA” – napisał Wall Street Journal . „Tokio jest najważniejszym sojusznikiem Ameryki, a silniejsza militarnie Japonia wzmocni odstraszanie na Pacyfiku”.