Tuskizm - między kłamstwem a bandytyzmem

Zdania i Uwagi “To będzie zgodne z prawem, tak jak my je rozumiemy“ – wyłożył Donald Tusk, nie wiem, na ile świadomie, motto swojej “restauracji“. W obietnicach zemsty i rolizczeń bez oglądania się na konstytucję i kodeksy (“wyrywania się z pułapki prawnego formalizmu“, by użyć frazy podsuniętej usłużnie przez prof. Marka Safjana) Donald Tusk już posunął się tak daleko, że jeśli dotrzyma słowa, i pozwoli dotrzymać słowa swoim pomagierom, przejdzie do historii jako bandyta. Jeśli zaś nie, przejdzie do niej jako kłamca, w najlepszym razie nieudacznik. Tak czy owak, triumfalne wiwaty i fanfary oddanych zwolenników nie powinny przysłonić oczywistego faktu, że nie da się wejść drugi raz do tej samej rzeki: rok 2023 to nie 2007, a wymęczony powrót do władzy z zaledwie 30 proc. sondażowego
Back to Top