LUNA - Elon Musk (W ogniu się unoszę)

Posłuchaj „Elon Musk” w serwisach cyfrowych: LUNA na IG: Pierwotnym impulsem do powstania tej piosenki, była pewna noc. Nagle wybudziłam się ze snu bardzo niespokojna. Na zegarku: 00:00. Magiczna chwila, w której jednocześnie wszystko się kończy i zaczyna. Porwana z powrotem przez noc śniłam niezwykły sen, wciągający jak wir. Jest to więc oniryczna opowieść o mnie, o kimś, kim w tym śnie byłam, i o postaci, która kusi mnie i przyciąga. Wyrywa mnie z tego świata. Nie jest wcale pięknie, ale nie mogę się uwolnić i przestać chcieć. Zanurzona we śnie cudzym i własnym, w nieskończonej sferze wyobraźni, odrywam się od ziemi i „spadam” w kierunku kosmicznej przestrzeni. Próbuję się z nią połączyć. Tytułowy Elon Musk jawi mi się tutaj przede wszystkim jako czytelny dla wszystkich symbol namacalnej, fizycznej obecności człowieka w kosmosie, jako kusiciel, symbol ludzkich dążeń do zawładnięcia wszechświatem niemal za wszelką cenę. Co samo w sobie wydaje się być tyleż poetyckie, co przerażające – stąd podtytuł do piosenki. TEKST: LUNA MUZYKA: LUNA & Hotel Torino (Dominic Buczkowski-Wojtaszek, Patryk Kumór) MIX/MASTER: Dominic Buczkowski-Wojtaszek, Patryk Kumór ELON MUSK /W OGNIU SIĘ UNOSZĘ/ obudziły mnie dziś głośne sny nieznajome głosy nieznajome wody podsłuchały moje myśli, gdy złapałam je za słowo zapomniały mnie jak kapłanka nocy wołam cię jak ktoś, kogo nie chcesz i nie możesz mieć jak kapłanka wiatru zmiennych serc niecierpliwych uczuć i za słodkich łez bo tam gdzie porywa noc i nieznany ląd się kruszy oślepia oczy tam nie dosięgasz mnie mówię tylko cudzym podejrzliwym głosem w ogniu się unoszę wszystko wokół się zatrzyma w rytm niedalekich myśli nie jest mi już żal wiem, pomyślisz o mnie dzisiaj, gdy rozpalone dłonie znikną choć na moment jak kapłanka strachu duszę się jak ktoś kogo nie masz i nie możesz chcieć jak kapłanka ziemi, grzesznych serc nieodkrytych słów i niecierpliwych uczuć #Luna #ElonMusk #Ogień
Back to Top